25 czerwca 2010
Największym wilkiem polskiej polityki jest Jarosław Kaczyński. W związku z tym moja odpowiedź na pańskie pytanie jest taka: tak, Bronisław Komorowski pójdzie na polowanie na wilki, zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie – mówił Palikot.
www.wprost.pl/ar/199953/Palikot-Zastrzelimy-Kaczynskiego-i-wypatroszymy/
14 sierpnia 2010
Nadzieja
Przyjdzie taki dzień, że Jarosław będzie już rozmawiał z siłami ostateczności. Być może jeszcze w tym roku.I wówczas uznamy, że to był naprawdę dobry rok. Tego się trzymam, w to wierzę.
wiadomosci.onet.pl/blogi/nadzieja,4690500,412540850,blog.html
9 września 2010
Jarosław Kaczyński umiera.Chce się znaleźć tam gdzie jego brat – pod ziemią, w trumnie, obok ukochanego „tego drugiego”.
palikot.blog.onet.pl/Scheda-po-Jarku,2,ID414267275,n
10 pażdziernika 2010
Przede wszystkim przestraszyłem się tego, że Jarosław Kaczyński w końcu doprowadzi do rozlewu krwi w Polsce. Ja obserwuję jego działalność od kilku miesięcy, wyraźnie w kierunku podburzenia ludzi w Polsce i tego, że ktoś - nie do końca panujący nad swoimi emocjami - targnął się na Komorowskiego.
Uważam, że jeśli dojdzie do rozlewu krwi w najbliższych miesiącach, to odpowiedzialny za to będzie Jarosław Kaczyński. On robi co może, żeby jakiś szaleniec przez analogię do tego, co się wydarzyło przed wojną, przed 39 rokiem, doprowadził do tej samej sytuacji. [i kto to mówi!? - dop. postwykształciuch]
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8497371.html
Jest oczywiste co doprowadziło do tego mordu.
PO stało się partią bezideową i bezprogramową.(Platforma Obywatelska realizuje program "Radź sobie sam", a jej programem jest brak programu - Śniadek.) Nie miało żadnego pozytywnego projektu do którego mogłoby przekonać wyborców do głosowania "za czymś". Jedynym spoiwem ich elektoratu pozostała niechęć do PIS. Głosowanie "przeciwko czemuś".
W przeszłości PO pierwszy raz odwołało się do istniejącej niechęci do PIS w 2006 roku. To zadziałało, a natura ludzka jest taka, że nie chcemy zmieniać działających metod. Jednak za każdym kolejnym razem, przy każdych kolejnych wyborach musieli coraz bardziej podbijać dawkę nienawiści, żeby pozostała skuteczna.
W efekcie podbili społeczny poziom niechęci do PIS do takiego poziomu nienawiści, że u jednego z ok. siedmiu milionów bazowych wyborców przekroczył poziom wyzwalający morderczą agresję.
U (setek?) tysięcy innych poziom nienawiści jest na takim poziomie, na którym wypisują na forach onetu, WP komentarze pełne radości z morderstwa.
Po katastrofie smoleńskiej też tysiące (setki tysięcy?) osób prywatnie wyrażało radość, że nie ma Lecha Kaczyńskiego. Ja znam kilka.
Update:
I już mamy przewidywalną wypowiedź Palikota:
- Jarosław Kaczyński tak podkręcił emocje, że ludziom nie wytrzymują nerwy - komentował "na gorąco" strzelaninę w łódzkim biurze PiS Janusz Palikot.Jego zdaniem, to prezes Prawa i Sprawiedliwości wywołuje emocje, które już dawno mogły doprowadzić do tragedii.
Jakoś Jarosław Kaczyński tak podkręcił emocje, że - nie tylko w Polsce, ale też we własnej partii - ludziom nie wytrzymują nerwy - mówił.
Przez to "podkręcenie emocji", jego zdaniem, "możemy się w Polsce spodziewać wszystkiego". - To, co się działo przed krzyżem, przed Pałacem Prezydenckim mogło z łatwością doprowadzić do katastrofy, do tego, że ktoś kogoś zabije czy zastrzeli - mówił.
Palikot stwierdził także, że prezes PiS jest politykiem nieodpowedzialnym i dodał: -Ta nienawiść, ta zawziętość, ta chęć skoczenia człowiekowi do gardła - te emocje wykrawa w Polsce Jarosław Kaczyński.
www.tvn24.pl/0,1678498,0,1,palikot-ludziom-nie-wytrzymuja-nerwy,wiadomosc.html
