tvp.info/informacje/technologie/najszybszy-komputer-skonstruowano-w-chinach/3145071

Najszybszy komputer skonstruowano w Chinach

wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/305587,najwiekszy-chrystus-na-swiecie-w-polskim-miescie.html

Największy Chrystus na świecie w polskim mieście

Gdy patrzę na te dwa newsy powyżej, to cisną mi się bardzo brzydkie słowa. Bardzo wulgarne. Miesiąc temu napisałem coś takiego:

postwyksztalciuch.salon24.pl/233323,polska-moze-byc-biedna-wazne-aby-byla-katolicka

Nie miałem wtedy na myśli budowania pomników. Budowanie pomników jest objawem zbliżającego się upadku  cywilizacji. To najbardziej marnotrawny sposób palenia pieniędzy i niszczenia ludzkiej pracy. Czy Jezus Chrystus kiedyś prosił o stawianie mu pomników?

Co byście powiedzieli o człowieku, który za swojego życia wykupił sobie kwaterę na cmentarzu i duży nagrobek? Ja bym powiedział, że on wie, że wkrótce umrze. Powiedziałbym, że nie ma dzieci, które chciałby finansowo zabezpieczyć, więc chce po sobie zostawić jakiś inny trwały ślad. Gdyby miał dzieci, to zostawiłby ŻYWY pomnik. Nie ma ich, więc zostawi martwy, kamienny pomnik.

Kościół to wspólnota ludzi. Gdy Kościół jest żywy i widzi przed sobą przyszłość, przeznacza swoje zasoby na cele rozwojowe. Nasz Kościół Katolicki utracił wiarę w samego siebie, w swoją misję. Zamiast budować żłobki dla dzieci żywych ludzi, buduje właśnie bałwochwalcze monumenty jako objaw swojej wielkości, póki jeszcze może, póki ma finansowe środki ku temu. Ale los tego posągu będzie dokładnie taki sam, jak los posągu Buddy w Afganistanie, zniszczonego przez talibów.

To jest zresztą powód, dla którego mamy do czynienia z falą antyklerykalizmu. Wielu ludzi uważa, że Kościół nie daje im nic pozytywnego, nie spełnia żadnych ważnych funkcji społecznych, ale dodatkowo jest jeszcze barierą postępu. Kiedyś Kościół był szanowany, bo oprócz wymiaru duchowego spełniał wiele pożytecznych funkcji społecznych.

Każde społeczeństwo dysponuje jakimiś nadwyżkami finansowymi. Chińczycy swoje nadwyżki przeznaczają na dalsze przyśpieszanie swojego rozwoju technologicznego i z tego będą znani na świecie. My przeznaczamy swoje nadwyżki na pełowskie stadiony i pisowskie megaobiekty kultu.

A ja wolalbym, żebyśmy te same pieniądze przeznaczyli na żłobki, szkoły, szpitale imienia Chrystusa Króla. Skoro Chińczycy mają superkomputer o nazwie Droga Mleczna, to możemy skonstruować własny superkomputer i nazwać go Droga Krzyżowa, Jezus Chrystus czy też Michał Anioł. Ale nie marnujmy pieniędzy, bo to jest niewybaczalny grzech.