Postwykształciuch Postwykształciuch
675
BLOG

Panika Markowskiego

Postwykształciuch Postwykształciuch Polityka Obserwuj notkę 2

Warto przeczytać sobie wywiad z Markowskim. Nie po to, aby dowiedzieć się czegoś wartościowego, bo ten typ nie ma nic nowego do powiedzenia. Warto jest poczytać ten wywiad, żeby poczuć ten zapach strachu unoszący się nad Markowskim. Ważne jest nie to, co on mówi, ale co to mówi o nim. 

 http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/392550,prof-markowski-w-normalnych-krajach-mozna-by-myslec-o,id,t.html

Ogólna uwaga jest taka, że Markowski jest ostro spanikowany korzystnymi dla PIS sondażami. Oczywiście on w nie nie wierzy, dezawuuje je, wściekle atakuje metodologię sondażu Homo Homini, który jest najkorzystniejszy dla PIS. Jakie to żałosne... Jemu się wydaje, że jest poważnym socjologiem objaśniającym tępym masom rzeczywistość, podczas gdy on jest tylko spanikowaną emocjonalną małpką, która dla swoich emocji szuka racjonalizacji ex post. Boi się sondażu? Więc szybko mózg małpki szuka wytłumaczenia, dlaczego ma się nie bać: "sondaż HH jest gupi, sondaż Wyborczej jest najmądrzejszy, bo pokazuje silne PO".

Z powyższego wynika kolejna rzecz. Otóż teraz Markowski proponuje delegalizację PIS. Dlaczego on to teraz robi? Bo się przestraszył sondaży. To jest ten powód emocjonalny. Bardzo słabe PIS by wyśmiał, ale skoro podskórnie czuje, że PIS może autentycznie dojść do władzy, to w panice łapie się za grubą pałę: sądową likwidację zagrożenia politycznego. 

To był powód emocjonalny, ale oczywiście Markowski musi podać jakiś powód rzeczowy. Ta humanoidalna część jego mózgu mu podsuwa jakąś racjonalizację: "za oszczerstwa", "za stosunek do demokratycznie wybranego prezydenta", "za okrzyki". Ja tu nie żartuję, to są dokładnie te jego argumenty. Tak słabe argumenty, bo podane w chwili paniki, nieprzemyślane. 

Zastanówcie się nad tym, poczujcie ten absurd. Jak można w demokratycznym kraju zdelegalizować partię za "wznoszenie okrzyków"? No jak? Jak to wytłumaczą na zewnątrz? I to nie jakąś skrajną małą partię, ale największą partię opozycji, która za chwilę ma szansę zdobyć pierwsze miejsce w rankingach. 

A na koniec mam najciekawszą obserwację. Czytając takich typków jak Markowskiego zwracajcieuwagę, jak oni mówią o tym co czują jacyś rzekomi "ludzie", "wyborcy". To za każdym razem jest porte parole tego naukowca, który nie potrafi racjonalnie oddzielić swoich własnych poglądów od społeczeństwa. To jest taka prosta projekcja, ale takim Markowskim brakuje zmysłu samoobserwacji, żeby stwierdzić na sobie samym patologię.Nota bene, czy psychiatra potrafi zauważyć u siebie chorobę psychiczną?

Gdy Markowski mówi, że Społeczeństwo coś czuje, to znaczy tylko tyle, że Markowski coś czuje:


Ja-MarkowskiOni już po prostu nie mogę tego słuchać. Wyłączają telewizory, radia. Nie chcę słuchać o Smoleńsku.

Jedyne co Jarosław Kaczyński może zrobić, by wygrać wybory, to stworzyć taki nastrój w Polsce, w którym część elektoratu Platformy  Markowski powie, że ma dosyć Tuska i jego nieporadnych rządów, bo np. Markowski uważa, że pora, by tę partię, czyli PiS, zdelegalizować za oszczerstwa i za taki stosunek do demokratycznie wybranego prezydenta. 

Ten 10 kwietnia był dla wielu ludzi, dla mnie też, dniem szczególnym. Lech Kaczyński zaczął być postacią historyczną, która odeszła. I tak samo jak o Piłsudskim można mówić dobre i złe rzeczy, bo na nie zasługuje, tak samo coraz bardziej otwarcie będziemy  będę wreszcie Ja-Markowski mówić o Lechu Kaczyńskim. I o jego domniemanych nadprzyrodzonych zdolnościach będę Ja-Markowski móc żartować,  energii dzięki której tak się przykładał do pracy, hahaha, zwłaszcza do budowy infrastruktury stolicy. 

tzw. raport Millera o katastrofie. On nic nie zmieni w moim myśleniu. Ktoś, kto wierzył, że po wylądowaniu wybuchła bomba, będzie w to wierzył. To, co się stanie w wyborach jesiennych tego roku, zależy wyłącznie od mobilizacji Markowskiego tejczęści elektoratu polskiego , który ja nie utraciłem kontaktu z rzeczywistością i chce rozmawiać o drogach, o funduszach emerytalnych, a nie o Smoleńsku.  


Dodatkowe zjawisko wychodzące z Markowskiego to projekcja źródła zła na wroga. Markowski w ostatnich miesiącach miał okazję przekonać się, że Tusk i PO ogólnie mówiąc "nie jest dobre". On musi mentalnie tą informację wyprzeć, więc dokonuje projekcji na czarnego luda. Według Markowskiego to nie złe rządzenie Tuska zniechęciło wyborców do głosowania na PO. To czarne wudu Kaczora! To ten wredny Kaczor rzucił urok na dobrych ludzi, że zniechęcają się do pójścia i zagłosowania na cnotliwie śnieżnobiałą dziewicę Platformę.  

Ach, ten Kaczor! Nawet jak inni robią źle, to też jego wina!

 

Dobro Ojczyzny najwyższym nakazem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka